Przekładając hasło “human augmentation” na język polski, możemy użyć określenia “rozszerzenie człowieka”. Nie brzmi to może pięknie, ale w całym założeniu chodzi właśnie o rozszerzenie sprawności ludzi o nowe funkcje i możliwości. Wykorzystując najnowsze technologie i opracowania nauki, istnieje możliwość poprawienia czy też ulepszenia ludzkich zdolności fizycznych i psychicznych. Dlatego, w omawianiu idei human augmentation często wspomina się o superżołnierzu, superpracowniku, czy ogólnie – superczłowieku. Jakie są aspekty human augmentation?
Jednym z podstawowych poziomów human augmentation jest replikacja biologicznych funkcji człowieka na technologiczne. Idealnym przykładem są protezy, które nie dość, że mogą zapewnić normalne funkcjonowanie osobom po wypadku lub chorobie, to jeszcze oferują zdolności, których człowiek wcześniej nie posiadał. Mechaniczna proteza ręki jest w stanie nie tylko przywrócić same zdolności ruchowe, ale też zapewnić większą siłę. Urządzenie eSight poprawi funkcjonalne widzenie osób z wadami wzroku, a nawet sprawi, że osoby ślepe będą widzieć. Firma Cochlear produkuje implanty, które pozwalają słyszeć osobom z wadami słuchu, bez noszenia zewnętrznego aparatu słuchowego, a MotionSavvy oferuje produkt, który zamienia język migowy na mowę, a mowę na język migowy, pozwalając na bezproblemową komunikację osobom głuchym.
Jeśli protezy nie brzmią jak coś odlotowego, co powiecie o lataniu? Tak, lataniu. Naukowcy od dziesięcioleci pragną osiągnąć coś niemożliwego i sprawić, żeby człowiek latał. Oczywiście, wszystko jest jeszcze w bardzo wstępnej fazie rozwoju i nic nie wskazuje na to, żebyśmy kiedykolwiek wzbili się w przestworza niczym Superman. Przykładem jest niejaki Franky Zapata – francuski wynalazca, który opracował odrzutowo napędzany poduszkowiec w kształcie małej platformy, na której się stoi.
Jako jeden z elementów replikacji można podać również egzoszkielety. Specjalne kombinezony z zasilanymi mechanicznie wspornikami wspierają mięśnie podczas dźwigania ciężarów i zapobiegają kontuzjom. Egzoszkielety stanowią obiekt zainteresowania wojska, a jeden z projektów, który został podany do publicznej wiadomości to HULC. Człowiek wyposażony w egzoszkielet HULC może przenieść ładunek o wadze do 90 kg, z prędkością do 16 km/h.
Już dzisiaj do powszechnego użytku wprowadzana jest sieć 5G. Z jej pomocą różne urządzenia będą mogły łączyć się bezprzewodowo i wysyłać sobie nawzajem informacje z dużą prędkością i przepustowością. W ten sposób można zrealizować koncepcję Internetu rzeczy. Coraz popularniejsza idea inteligentnego domu pozwala na zdalne kontrolowanie naszego mieszkania, nawet z drugiego końca świata.
Tylko gdzie w tym wszystkim kontrolowanie przedmiotów myślami? Już od kilku lat naukowcy pracują nad opracowaniem interfejsu mózg-komputer, za pomocą którego moglibyśmy wykonywać niektóre czynności za pomocą samej myśli. Firma Elona Muska – Neuralink opracowuje chip, który miałby być wszczepiony bezpośrednio w ludzki mózg i połączony z neutronami. Wykorzystując technologię bezprzewodową, taką jak sieć 5G, moglibyśmy połączyć nasz chip z innymi urządzeniami i zamiast wpisywać polecenie na ekranie smartfona, po prostu o nim pomyśleć.
Miniaturyzacja obecnych urządzeń to kolejny aspekt human augmentation. Naukowcy pracują nad nanobotami wprowadzanymi do organizmu w celu zwalczania komórek nowotworowych. Nanobot po rozpoznaniu takiej komórki wprowadza do jej wnętrza promieniotwórczą bombę z atomami aktynu lub cząsteczkami chemioterapeutyku. Komórka rakowa jest w ten sposób niszczona, hamując tym samym rozwój nowotworu. Ciekawym rozwiązaniem są zaproponowane przez amerykańską firmę Mojo Vision soczewki z wyświetlaczami AR (Augmented Reality – rzeczywistość rozszerzona). Za ich pomocą moglibyśmy widzieć ekran komputera czy telefonu bezpośrednio przed sobą i odczytywać wiadomości tekstowe, przeglądać strony internetowe, a nawet wyświetlać informacje o mijanych przez nas osobach na ulicy.
Prawdopodobnie nieprędko. Po pierwsze dlatego, że duża część z tych technologii wymaga jeszcze starannego dopracowania. Po drugie, wiąże się to z dość dużym ryzykiem cyberprzestępczości, ponieważ każda z tych technologii będzie musiała dysponować solidnymi zabezpieczeniami. Po trzecie zaś, nadal jest to temat kontrowersyjny, jeśli chodzi o ludzkie życie i bezpieczeństwo. Nie każdy przecież zgodzi się na wszczepienie chipa do mózgu i ryzyko potencjalnej utraty panowania nad nim. Aby scenariusz “rozszerzania człowieka” doszedł do skutku, musi minąć jeszcze wiele lat i każdy będzie musiał sobie odpowiedzieć na pytanie – czy jestem gotowy na coś takiego?
Zdjęcie główne artykułu: Designed by Freepik